Witam na moim blogu

Szukaj na blogu
Statystyki

Statystyki strony
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2015, Lipiec2 - 0
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec11 - 0
- 2014, Sierpień13 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec12 - 0
- 2014, Maj2 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2015
Dystans całkowity: | 112.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 07:00 |
Średnia prędkość: | 15.00 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 56.32 km i 7h 00m |
Więcej statystyk |
- DST: 7.64 km
- Sprzęt: Kross Grand Jocker
Załatwianie spraw biznesowych ;)
Poniedziałek, 13 lipca 2015
https://www.endomondo.com/users/14648634/workouts/560174710- DST: 105.00 km
- Czas: 07:00 h
- VAVG: 15.00 km/h
- Sprzęt: Kross Grand Jocker
Realizacja planów :)
Niedziela, 12 lipca 2015
Cześć. Planowanie wycieczki w dalszą trasę rozpocząłem już kilka tygodniu temu. Wycieczkę miałem zamiar rozpocząć od przejazdu w pierwszą stronę pociągiem, aby później wrócić rowerem. Wybór miejsca docelowego padł na Przemyśl.O godzinie 9 wsiadłem do pociągu kupując bilet dla mnie i rowera. W moim planie było przejechanie trasy ponad 100 km, jednakże z Przemyśla do domu miałem tylko 80, dlatego po dotarciu na miejsce postanowiłem przejechać się również do Krasiczyna.
Z Przemyśla wyjechałem około 11.30. Początkowa droga była bardzo trudna ze względu na jazdę pod górę, jednakże satysfakcja dotarcia do Krasiczyna zdecydowanie uśmierzyła wszelkie niedogodności na trasie. Będąc w pobliżu zamku postanowiłem chwilkę pospacerować po parku, aby zregenerować siły i przygotować się na właściwą część mojej wycieczki. Moim celem w Przemyślu było zobaczenie fragmentu nowej obwodnicy wraz z mostem na rzece San. Jego widok był niesamowity i czułem się dumnie wiedząc, że na Podkarpaciu realizuje się takie inwestycje. Po chwilce przerwy wyruszyłem w dalszą drogę w kierunku Radymna. Ta część trasy minęła mi bardzo szybko, jednakże gdy stopniowo zacząłem się poruszać w stronę zachodnią wzmagał się wiatr przez co bardzo ciężko się jechało. Po dotarciu do Jarosławia byłem bardzo zmęczony i wiele razy miałem myślałem czy nie wrócić pociągiem do Rzeszowa. Chwili otuchy dodawała mi satysfakcja z przejechanych kilometrów w tak trudnych warunkach wietrznych, chęć dotarcia do celu mimo przeszkód i zrealizowania wspaniałej wycieczki. Po krótkim odpoczynku skierowałem się dalej, przejeżdżając m.in. przez Przeworsk i Łańcut. Trasa do miasta Potockich i Lubomirskich była bardzo męcząca ze względu na ciągły wiatr i drogę w postaci ciągłych pagórków i dolin. W Łańcucie zrobiłem ostatnią przerwę, do domu do Rakszawy było około 15 km na północ. O dziwo tą część wycieczki pokonałem bardzo płynnie. O godzinie 19.30 dotarłem na miejsce pokonując łączną trasę 103 km, co jest wyrównanym rekordem długości :)
Fotki z wycieczki:





Link do fragmentu trasy z endomondo:
https://www.endomondo.com/users/14648634/workouts/...
Kategoria > 100km